Powrót do rzeczywistości po długim urlopie wydaje się być trudny, ale jakoś trzeba pożegnać wakacyjne wyprawy i zabrać się do pracy. Dziś coś dla bezglutenowej społeczności. Kiedy jest się na diecie, brakuje takich prostych rzeczy jak naleśniki, racuchy czy jakieś placuszki. Ale namiastką są naleśniki kokosowe, trochę bardziej suche od zwykłych ale za to z cudownym kokosowym aromatem. Najlepsze od razu po usmażeniu. Zachęcam do spróbowania.
Składniki:
500 g mąki ryżowej
puszka mleka kokosowego (400 ml)
4 jajka
bezglutenowy proszek do pieczenia
woda gazowana (1-2 szklanki)
4 łyżki oleju kokosowego
szczypta soli
olej kokosowy do smażenia
Przygotowanie:
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy tak aby powstało jednolite ciasto. Smażymy na natłuszczonej patelni, odwracając gdy powierzchnia zacznie się ścinać a druga strona zarumieni. W razie gdyby ciasto było za gęste (źle się rozprowadza po patelni) dolewamy więcej wody.
Słabo zrumienione naleśniki mają tendencję do rozpadania się podczas przerzucania,dlatego zalecam cierpliwość ;)
Podajemy z ulubionymi dodatkami u mnie frużelina jagodowa bez cukru i borówki.
Smacznego :)
Kokosowe?? Na pewno smaczne ;D
OdpowiedzUsuńwydają się być takie delikatne *-*
OdpowiedzUsuń